Zaręczyny i co dalej? Savoir-vivre narzeczonych. 

Właśnie padło to magiczne słowo „TAK”.  Lśniący pierścionek już nie jest schowany w ozdobnym pudełeczku. Następuje szczęście , ekscytacja, euforia. Chwytacie za telefon i …  wrzucacie post w mediach społecznościowych. Przecież nie będziecie zatrzymywać tej fantastycznej  i wyjątkowej chwili tylko dla siebie. STOP

Znacie ten scenariusz? Jak około walentynek, czy też świąt nasz profil zalewany jest dobrymi wiadomościami od naszych znajomych?  Standard, prawda? Otóż nie mówię nie, nie mówię nie wrzucaj posta, nie chwal się swoim szczęściem. Ale czy jesteście pewni, że to właśnie Wasi znajomi powinni pierwsi  dowiedzieć się o tak ważnej decyzji? Albo, że Wasi rodzice mają się o tym dowiedzieć  z Internetu albo przez telefon? No właśnie. Na gratulacje od znajomych jeszcze czas. Teraz na spokojnie zaplanuj w jaki sposób przekażesz światu tą radosną nowinę.

Czy wiecie w jakiej kolejności powinniście powiadomić osoby z Twojego otoczenia?

Po pierwsze są to nasze dzieci. Tak, tak. Jeżeli już mamy dzieci, to absolutnie nie możemy o nich zapominać, w końcu ta decyzja wiąże się również bezpośrednio z nimi.

Po drugie są to nasi rodzice. Gdzie i kiedy? Oczywiście to już jest bardzo indywidualna kwestia. Jeżeli macie taką możliwość, aby zaprosić obie strony na wspólne spotkanie np. obiad, kolację, to jest to najlepsze rozwiązanie. W ten sposób unikniecie niebezpieczeństwa, że jedna strona dowie się wcześniej, a druga późnij i co za tym idzie, że ktoś nieopatrznie może się dowiedzieć o naszych planach od osób postronnych, albo poczuć się pominietym. Jest to również idealny moment aby obie strony poznały się ze sobą, oczywiście jeżeli jeszcze się one nie znają. W końcu dwie rodziny już wkrótce staną się jedną. Naturalnie, jeżeli z różnych powodów nie możecie zorganizować takiego spotkania, wówczas pozostaje nam poinformowanie każdej ze stron oddzielnie. Nie zapomnijcie wówczas poprosić tej pierwszej o chwilowe zatrzymanie dobrych wieści tylko dla siebie, do momentu, aż powiadomicie drugą. Już nie raz przekonałam się, że świat jest naprawdę mały. Drogi narzeczony, pamiętaj, że w dobrym tonie jest obdarować kwiatami  mamę naszej wybranki, a tatę drobnym upominkiem, najlepiej nawiązującym do jego zainteresowań.

Po trzecie dziadkowie. Zadbajcie o to, aby o zaręczynach dowiedzieli się od nas, a nie od naszych rodziców. Tutaj możecie już jak najbardziej sięgnąć po telefon.

Po czwarte dalsza rodzina i przyjaciele.

Teraz dopiero następuje czas na posty w portalach społecznościowych.

Od zaręczyn minęło już trochę czasu, zdążyliście ochłonąć, Wasi najbliżsi cieszą się razem z Wami, więc teraz na spokojnie możecie przystąpić do planowania uroczystości.

Zacznijcie od ustalenia budżetu

Jeżeli Wasi rodzice partycypują w kosztach weselnych, wówczas należy zaprosić ich do wspólnej rozmowy. Warto wziąć pod uwagę ich zdanie chociażby przy planowaniu listy gości oraz ustaleniach dotyczących formy wesela. Będzie to wymagało od Was i od rodziców dużych umiejętności negocjacyjnych, asertywności oraz sztuki pójścia na kompromis.  Będzie to dla Was również dobra lekcja do przyszłych negocjacji z podwykonawcami i usługodawcami.

Jeżeli macie już ustalone główne założenia dotyczące wesela, wówczas wybierzcie termin Waszej uroczystości. Dlaczego teraz, a nie jako pierwsze? Dlatego, że znając Wasze realia finansowe jesteście w stanie np. wybrać niestandardowe terminy, kiedy sale dają rabaty i upusty na organizację wesel.  Natomiast jeżeli decydujecie się na najmodniejszą salę w okolicy, do tego w szczycie sezonu, to bądźmy realistami. Czasem sale te są rezerwowane nawet z dwuletnim wyprzedzeniem.

Na około 10-12 miesięcy przed planowaną ceremonią roześlijcie do Waszych gości weselnych (w tym momencie lista gości powinna być już zamknięta) krótkie zawiadomienie o tym, że się zaręczyliście i z informacją o dokładnej dacie planowanej uroczystości, z ang. Save the date, w dosłownym tłumaczeniu „Zarezerwuj datę”. Jest to zwyczaj coraz bardziej popularny również i w Polsce. Dlaczego? Komu przydarzyło  się odmówić uczestniczenia w tak ważnym dniu dla młodej pary, ponieważ zaproszenie otrzymaliście zbyt późno i mieliście już na ten czas zaplanowane coś innego, czego nie mogliście odwołać, chociażby wczasy za granicą? W przeciwieństwie do zaproszeń ślubnych w Save the date nie zamieszczacie szczegółowych informacji dotyczących ceremonii jak godzina, miejsce ślubu i wesela, a już tym bardziej nie umieszczacie R.S.V.P. (répondez s’il vous plaît, tłumacząc dosłownie proszę odpowiedzieć).

Nadszedł czas na zaproszenia ślubne. Te najlepiej jest wręczyć gościom na 3-4 mięsie przed ustalonym terminem, a już na pewno nie krócej niż 6 tygodni przed.  Dobrym zwyczajem jest, jeżeli narzeczeni osobiście wręczą swoim gościom zaproszenia. Natomiast jak najbardziej dopuszczalne jest również wysłanie zaproszeń pocztą.  Co z R.S.V.P.? Najelegantszą formą będzie, jeżeli do zaproszenia dołączycie oddzielną kartkę na odpowiedź oraz zaadresowaną już kopertę ze znaczkiem.

Zawiadomienie o uroczystości ślubu – wysyłane jest do osób, które będą mile widziane na ceremonii ślubnej, jednak z różnych powodów nie mogą być zaproszone na przyjęcie weselne. Mogą to być znajomi, sąsiedzi, przełożeni, nasi współpracownicy.  Forma zawiadomienia jest dowolna. Może być wysłane każdemu osobno zaproszenie na ślub, ale może być również np. wywieszone w pracy na tablicy ogłoszeń ogólne zawiadomienie o planowanej ceremonii.

Świadkowie bardzo często spotykam się z pytaniami, czy mając siostrę/brata wypada na świadka wziąć swoją przyjaciółkę/swojego przyjaciela? Otóż TAK. Jak najbardziej wypada. Świadek, to nie jest gość honorowy naszej uroczystości. Świadek ma bardzo ważną i odpowiedzialną funkcję do spełnienia, nie tylko w dniu ceremonii, ale również na wiele dni przed jak i po. Ważne jest to, aby wprowadzić świadków w szczegółowe plany organizacyjne całej uroczystości. Można ich również zaangażować do pomocy przy planowaniu: jak wybór sukni ślubnej, dekoracji, miejsca wesela itp. Dlatego tak ważne jest, aby z tą osobą mieć bardzo bliskie relacje, a także mieszkać stosunkowo blisko siebie. Im wcześniej wybierzemy świadka tym lepiej. Co zrobić, jeżeli na świadka wybraliśmy przyjaciółkę/przyjaciela, a rodzina naciska na wybór rodzeństwa? Otóż nie ma nic lepszego jak szczera rozmowa, można np. zasugerować, że dla rodzeństwa planujecie w przyszłości inną rolę np. rodziców chrzestnych.

Kto za co płaci?

Rodzina Panny Młodej:

zaproszenia, suknia i dodatki, opłaty ślubne, fotograf, kamerzysta, menu weselne

Rodzina Pana Młodego:

obrączki, garnitur i dodatki, bukiet Panny Młodej, wynajęcie samochodu dla Młodej Pary, napoje i alkohol na wesele, oprawa muzyczna.

Natomiast za podróż poślubną płacą młodzi, rodzice na spółkę lub rodzice pana młodego (wiele zależy od tego, jak były podzielone koszty wesela).